Po urlopie :)
Wróciliśmy z nad morza z myślą, że te upały miną i będziemy mogli zająć się ogrodem i tzn zasiać trawkę, niestety jest za gorąco na moje plany i z trawą muszę jeszcze trochę poczekać.
A w domku chociaż nas nie było tydzień skończona została elektryka i hydraulika, jutro miały być lane posadzki, no ale niestety będą dopiero w czwartek i tak przez weekend sobie podeschną i można będzie zająć się dalszymi etapami.
Ze względu na koszty i na brak maszyny do tynków zdecydowaliśmy się na tynk suchy tzn. płyty kart-gips. Więc szybciutko zrobi się domowo. Potem tylko szpachlujemy łączenia i tyle po brudnej robocie.
Następne zdjęcia po posadzkach
Pozdrawiam :)