Witam!
WWitam Was wszystkich, nie mogłam się zebrać na wpis ale ale jak podglądam wasze postepy to mi się przykro zrobiło, że u mnie tak pusto no i jestem.
U nas powoli do przodu, nie bez przeszkód, bo mieliśmy kucie łazienki ale o tym później.
Kuchnia już się szykuje jakiś zarys, jak widzicie królują cegiełki no i taki okap sobie wymyśliłam w środku będą płytki tamoe z paradyża takie ciemniejsze szarawe a tam gdzie nie ma cegiełki bedzie belka drewniana. Sufit bedzie na biało tak jak w salonie.
W salonie ta sama cegła, chyba się w niej zakochałam bo bym ją dała wszędzie. Ta ściana to telewizyjna z boku którego nie widać będzie koza w takiej przyjemnej zabudowie ale to w późniejszym terminie ok 2 tygodni. Cały sufit drewniany bedzie biały. Już mamy pomalowny na raz i juz mi się podoba. A cegiełka malowana przeze mnie.
Zabudowa kozy inspirowana tym zdjęciem ale bedzie się troszkę różniła.
No i nasza nieszczęsna łazienka. Nie dość,że majster siedział w niej ze 4 tygodnie. To jeszcze wymyślił sobie tynk który mi się zlewał na równi z płytkami, nie mam zdjęcia bo mi się płakać chciało i nie zrobiłam przy tym zniszczył ze 40 połozonych płytek a jak położył fugę to jeszcze kazałam mu wykuć następne 10. No aletynk już mamy zbity a płytki usuniete, więc teraz czekam juz na pozytywne efekty. Moja łazienka wygladała jakby bomba w niej wybuchła, oj przez całą budowe nie była taka wściekła, a myslałam, ze mnie to ominie- nie ominęło!!!
Płytka biała fuga grafitowa i sciany tez będą grafitowe(jeszcze może troszeczkę rozjasnie ten grafit ścienny) muszę się zastanowić. A na tym starym zdjęciu jeszcze parapet z płytek ale już go nie ma a w jego miejsce zostanie zamontowany parapet drewniany bielony.
Tyle mojego do popisania.
Pozdrawiam i życzę miłego budowania i wykańczania :)